Oldschoolowe love

pasja1000 / Pixabay

Jak to dobrze, że pewne elementy naszej dzisiejszej codzienności pojawiły się tak późno! Nikt, oczywiście, nie przeczy, że wynalazki, postęp, nowinki technologiczne pozwalają nam żyć dłużej, wygodniej, spokojniej, ale… czy szczęśliwiej?

Być może wcale nie – w przypadku, choćby, miłości. Jak wyglądałyby losy naszych rodziców, pomyślmy, gdyby mieli do dyspozycji aplikacje randkowe? No, właśnie, czy z takim rozrzewnieniem opowiadaliby o swoim spotkaniu w pociągu, czy my z takim rozrzewnieniem słuchalibyśmy tych opowieści? Chyba jednak nie do końca… Miło jest słyszeć, że tata był tego dnia bardzo roztargniony, że mamie puściło oczko w rajstopach, że wpadli na siebie na przejściu dla pieszych… a nie przez jakieś aplikacje… Randkowe emocje są nie do zastąpienia, oddech, dotyk, ta namacalna chwila – to buduje wspomnienia! Zastanówmy się więc jeszcze raz, zanim zdecydujemy, i to z okrzykiem, że to jest właśnie to, jedyny sposób, w jaki chcemy dzisiaj szukać miłości – poprzez aplikacje. Randkowe wspomnienia mogą być jednak dużo bardziej sentymentalne niż… ból kciuka od klikania.